Ten film to w moim odczuciu wyprodukowane na szybko i na odwal się, tło dla gwiazdorskiej pary. Obsadzenie brada i angeliny było chyba w oczach twórców wystarczającym sukcesem i powodem do zrobienia filmu, bez zwracania uwagi na pomniejsze szczegóły typu scenariusz.
film jest tak sknocony ze mozna albo spac albo rozmyslać o domniemanym romansie na planie. Była to w sumie jedyna rzecz która w jakimś stopniu mnie zaciekawiła:)tyle
Zgadzam sie w 100% , niestety sa plany nakrecenia kontynuacji
sprzedało sie trzeba jeszcze na tym zarobić i ludzie obejrza tylko dlatego
ze ten zwiazek jest goracym tematem
szkoda ze oni sie na to godza takie filmy sa ponizej ich mozliwosci stac
ich na wiecej
nie wiem czy ich ale ją napewno:) po prostu nie wierze własnym oczom jak sobie porównuję angelinę z "Girl Interrupted" z angeliną tutaj, blargh
pozdro!
funkate:
Zgadzam sie z toba. Ten film jest nudny, przewidywalny i niektore sceny sa naciaganie.
Ja ten film obejrzalam tez z powodu romansu Jolie i Pitta;))
3/10
Lol. Jak dla mnie to 10tka :) Świetne aktorstwo, świetny scenariusz, świetne jajca itd., a przede wszystkim doskonale pokazuje relacje damsko - męskie :) Doskonałe.
zgadzam sie w 100 %, realizm nie musi przeciez byc tak strasznie dopracowany zeby film był dobry, pozatym muzyka i "mondo bongo" potrafi mnie doprowadzic to płaczu, wiec gicior ! ;D
Aaa, zapomniałem wspomnieć o genialnie dobranej muzyce Powell'a - wypas na maxa :)
marny ten film, miernota. też miałam wrażenie, ze film jest tłem dla dwójki aktorów i to bynajmniej nie po to by mogli się oni popisać swoimi zdolnosciami :/
zgadzam się!nie wiem jakim cudem ten film ma notę powyżej 7! dla mnie nie zasługuje na 5!męczący,nudny i wleczący się :/
podpisuję się pod tym rękami i nogami... moim zdaniem film jest koszmarny. zrobiony byle jak oraz o byle czym. oglądałam go w telewizji chcąc dostarczyć sobie rozrywki, ale wytrzymałam do końca tylko z jednego powodu - nie ja miałam pilota w ręku. może i Brad Pitt i Angelina są dobrymi aktorami, ale ich aktorstwo tego filmu nie uratowało. zresztą chyba nic by go nie uratowało.
Oglądaj dalej filmy w telewizji. Filmy w tv to już ostateczność, zresztą, o czym tu gadać z małolatami.
ok, zastosuję się do twojej rady. bo przecież w ogóle nie chodzę do kina, a w tv są tylko słabe filmy
no tak, bilet do kina to miesięczna pensja kowalskiego...
co do filmu, to jest słaby. Taki w sumie bez sensu
Zgadzam się. Bez takiej obsady wątpię, żeby ktokolwiek na ten film spojrzał.
Może miała być to lekka komedia, ale chociaż kilka razy powinienem się roześmiać.
Film zrobiony głównie dla fanów High Scool Musical. 3/10
Jeżeli ten film dla was to 3/10 to 1/10 dla "Gulczas, a jak myślisz ?"
byłoby co najmniej niesprawiedliwe.
Zgadzam się.
Pełno w nim absurdów, rzeczy niewiarygodnych i nieprawdziwych, co drażni mnie, jako widza, bo nie lubię, gdy robi się ze mnie kretyna.
Chociażby - po rzucaniu sobą wzajemnie o szkło wyszli jedynie z kilkoma zadrapaniami na twarzy, które kilka godzin później (czasu filmowego) niemal zniknęły. Ponadto zderzenie merca pani Smith w samochód pana Smith - merc wyszedł bez szwanku. oO Mnóstwo, mnóstwo absurdów w tym filmie. Wysokie noty ma chyba tylko ze względu na obsadę - Angelina trafia do chłopców, Pitt do dziewczynek. Ktoś tutaj trafnie określił - dla fanów HSM...
także się pod tym podpisuję
dla mnie przede wszystkim nudny!!!
już lepszy był "6 dni, siedem nocy" a także nie oceniałam tego filmu wysoko
film nie jest zbyt dobry... kiedy zobaczyłem scenę jak stoją na środku sali a wokół nich stoi 20 policjantów i żaden nie może trafić to stracił w moich oczach jeszcze bardziej. gdyby nie było tego momentu to dałbym ocenę wyżej ale tak tylko 6/10... pomysł świetny ale film taki sobie
Jezeli oczekujecie realizmu to proponuje poogladac sobie cos na discovery.
Kurde chyba logiczne ze film nie zawsze musi byc realistyczny prawda?
Moim zdaneim rewelka, nie nudzialam sie w czasie ogladani, a te wszystkie "abusurdy" itd- ameryki tutaj nie odkrylaś/łeś, chyba nikt głupi się na to nie nabierze, poza tym sadze ze zamyslem rezysera niekoniecznie bylo przedstawienie wszystkiego realistycznie. ;)
"Pełno w nim absurdów, rzeczy niewiarygodnych i nieprawdziwych, co drażni mnie, jako widza, bo nie lubię, gdy robi się ze mnie kretyna."
To taka rada: przestaw się na filmy naukowe. Ten film opierał się na absurdach i rzeczach niewiarygodnych... To nie miał być film z morałem w którym będziesz analizował każdą scenę, a czysta rozrywka na odmóżdżenie i jako taki świetnie się sprawdził.
W mojej ocenie film jest dobry. Został dobrze zagrany, był zabawny, spełnił swoje zadanie. Nie jest niczym nadzwyczajnym bo fabuła nie zaskakuje, nie wprowadza nic nowego. Nie uważam jednak by fabuła była tutaj najważniejsza, film miał być czysto rozrywkowy i taki też jest, można się przy nim świetnie bawić, ale nie należy się spodziewać od tego filmu nic poza tym.... to w końcu nie thriller
Dokladnie, niektorzy oczekuja realizmu po filmach ktore nie maja z nim nic wspolnego, a pozniej wypisuja glupie komentarze
Zaczepka o sylaby? Naprawdę? Dobrze, zatem:
Dzielenie grup spółgłoskowych w sylabizowaniu:
" Grupy spółgłoskowe wolno dzielić dowolnie, ale zaleca się dzielić je tak, aby od spółgłosek, które spadną do następnego wiersza, mogło się zaczynać jakieś słowo polskie*.[...] Możemy woleć podzielić brosz-ka (słowo to pochodzi od brosza) niż bro-szka, ale i ten drugi podział jest poprawny."
Mirosław Bańko,(językoznawca i leksykograf)
(źródło http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=12124)
A skoro naprawdę chcesz na forum filmowym walczyć o poprawność językową, to polecam na początek sprawdzić:
- ile kropek ma wielokropek,
- jaką literą zaczynamy zdanie po wielokropku .
Pozdrowienia!
Pomimo że nie zgadzam się z Twoją ogólną oceną filmu, to tutaj zgadzam się z Tobą w 100%. Domeną ludzi, którzy nie potrafią napisać nic mądrego, konstruktywnego i rzeczowego jest wytykanie drugiej osobie błędów językowych. Jest to ewidentny brak argumentów, gdyż można komuś zwrócić uwagę na błąd/błędy, ale nie powinno to stanowić meritum dyskusji, a co najwyżej wzmiankę. Pięknie zgasiłeś Generation Love_5, gratuluję.